środa, 8 października 2014

W Polsce... (9)

  Agnieszka Osiecka, ta wybitna autorka piosenkowych tekstów, dla jednego z nich wymyśliła nazwę „Herbaciane nonsensy”. Wyśpiewała je melancholijnie na bujanym fotelu trzymając różę w ręku współczesna poetce gwiazda, Kalina Jędrusik „w wieczornej godzinie”:
...Mały czajnik pękaty, nagotuje herbaty
herbaciane bulgocąc nonsensy...
A ten czajnik z herbatą ma po prostu krzywy garb”.

   Z okresu słusznie minionego można też przypomnieć „Blaszany parowiec”, który zaprezentował kabaretowy Zespół Adwokacki Dyskrecja. To nic innego, pean chwalący walory herbaty. Popatrzmy na fragmenty utworu (muzyka i śpiew Zbigniew Malecki, tekst Andrzej Błaszczyk):
Gdy już apteki przenika październik
I nie ma leków na smutek i katar.
Jedyny Stwórca dał nam medykament,
To w szklance mocna, gorąca herbata.
Gdy z fortepianem się w domu zamykam
To śpiewam głośno na chwałę czajnika.
Układam sonet z herbacianych listków,
Na dobrotliwy czajnik z gwizdkiem...
Kiedy w miłosną wpadniesz katastrofę,
Gdy Cię choroby zginają jak klamkę.
Niech na ratunek bieży pogotowie,
Z pełną po brzegi czaju filiżanką...”
Do tych słów jeszcze refren:
Wypływa na senne morze
Cudowny Blaszany Parowiec.
W obłoki pary odmienia,
Serca zmartwione jesienią.
Tak pięknie pachną w blaszance,
Indie i chińskie latawce
Tak pięknie pachną”.

  Całkiem współczesna jest „Para z Zielonej Herbaty” rapera i DJ-a w jednej osobie Pana Duże P, czyli Marcina Matuszewskiego. Twórca głosi, że „herbata stygnie, zapada zmrok”; i dalej: „Będziesz żałował w goryczy herbaty
Coś krzyczy, cóż gorycz smak nad smaki...
Przerywam, by zwilżyć usta w ciepłej herbacie...
Herbata jest ciepła, para powoli znika
Herbata jest lodowata, niedługo świta.
W jakim kraju wstanę nazajutrz
W przedsionku piekieł na skraju raju, piję pomału
Wiem, odpowiedź czai się w czaju”.

   Na tym miejscu warto też przypomnieć piosenkę „Herbatka we dwoje”. Ta oryginalna piosenka pod anglojęzycznym tytułem „Tea for two” – to dzieło Vincenta Youmansa (muzyka) i Irvinga Caesara (słowa) z 1925 roku. Błyskawicznie stała się przebojem, a następnie standardem. Znakomici wykonawcy śpiewali: „Herbata tylko dla dwojga, dwoje przy herbacie – tylko ja i ty, ty i ja sami, ...stworzymy rodzinę z chłopcem dla ciebie, dziewczynką dla mnie i będziemy szczęśliwi” (swobodne tłumaczenie z języka angielskiego). W polskiej wersji po latach tekst jest oryginalnym dziełem Wojciecha Młynarskiego. Są w nim m. in. takie słowa (a śpiewała je Irena Santor, a także Akademicki Chór Politechniki Łódzkiej):
Ten jeden herbatki łyk, gdy imbryk zaśpiewa.
Herbatki łyk cudownie rozgrzewa.
I czuje w niej, że na drugi łyk chęć mam,
A drugi łyk błyszczący złociście.
Chcę wyjść już w twoim towarzystwie.
Serce pik, pik tak właśnie mi podpowiada...
Upał czy śnieg, kochanie ty moje
Najlepszy lek – herbatka we dwoje
Najlepszy lek to herbaty złoty smak.
(Refren) Tak tak, ten herbaty smak
Jej łyk pomoże nam w mig
Odzyskać chwilę szczęścia, której tak w życiu brak”.




<script> 


function disableSelection(target){
if (typeof target.onselectstart!="undefined") //IE route
 target.onselectstart=function(){return false}
else if (typeof target.style.MozUserSelect!="undefined") //Firefox route
 target.style.MozUserSelect="none"
else //All other route (ie: Opera)
 target.onmousedown=function(){return false}
target.style.cursor = "default"
}
disableSelection(document.body)
</script>
 </script>