Ojczyzną herbaty są Chiny. Według źródeł encyklopedycznych, jej historia liczy około
5000 lat. Konkretnie, w literaturze przedmiotu przytaczane jest
wydarzenie datowane na rok 2737 przed naszą erą. Chinami rządzi
cesarz Shen Nung (znana jest też pisownia Shennong). Wtedy to do
podanego władcy naczynia ze źródlaną, podgrzaną słońcem, wodą
wpadł przypadkiem liść herbaty, stwarzając cudowny napój. Shen
Nung posmakował, wypił napar i wpadł w niekłamany zachwyt. I
można powiedzieć, że była to pierwsza w dziejach powszechnych
legendarna filiżanka herbaty. Wraz z nią zaczyna się historia,
absolutnie niezwykła. Pierwsza wiarogodna historyczna wzmianka o
cudownym ziele pochodzi ze starożytnego słownika chińskiego Erh Ya
i datowana jest na 350 rok pne.
Mijały
wieki. Jak podaje Encyklopedia Britannica, w ostatniej dekadzie VI
wieku uprawa krzewu herbacianego została wprowadzona do Japonii.
Inne źródła podają, że ziarna herbaty do tego kraju wywiózł
mnich Saicho. Ziarna zostały zasadzone w Sakamoto u podnóża
świętej góry Hieizan. Zachowała się kronikarska notatka z 729
roku naszej ery o cesarzu Shomu, który częstował gości nowym,
szlachetnym napojem. Początkowo była herbata pita przez buddyjskich
mnichów Zen, a popularnym napojem stała się w Japonii w XIII
wieku. Z czasem tak posmakowała Japończykom, że obrządek jej
picia stał się podstawą japońskiej kultury i stylu życia. A
starożytna ceremonia picia herbaty cha-no-yu jest nadal powszechnym
zwyczajem, stała się wyróżnikiem kultury i stylu życia w
Japonii.
Znowu
minęły wieki zanim herbata trafiła do Europy. Ten fakt źródła
rejestrują w sposób zróżnicowany. Najpierw wieść o chińskiej
herbacie przywiózł do Europy Marco Polo (1254-1323). Inny
Wenecjanin, Gian Battista Ramusio wymienił chai catai („herbatę z
Chin”) w „Navigationi e viaggi”. Swoje osobiste zetknięcie z
herbatą opisał w relacji z misji portugalski jezuita Jasper de Cruz
(rok 1560). O herbacie wspomniał też holenderski żeglarz Jan Hugo
Linschooten w swoich relacjach z podróży datowanych na 1597 rok.
Pierwszy ładunek herbaty do Europy został przywieziony w 1580 roku
przez Portugalczyków z Kantonu do Lizbony. W materiałach źródłowych
jest też druga informacja o przywozie do kraju pierwszej partii
herbaty przez Holendrów w 1610 roku (z Makao). Na 1670 rok datowany
jest następujący zapisek o herbacie: „Herbata wspomaga głowę i
serce. Działa leczniczo na każdą część ciała. Odmładza
starców. Ogrzewa przemarznięte dłonie”(J. Jonker, Amsterdam).
Jako napój herbata przyjęła się w Holandii w połowie XVII wieku.
Stała się napojem modnym na królewskim dworze, a następnie wśród
bogatej haskiej elity. Z zapisków historycznych wynika, że już w
1675 roku była dostępna w sklepach. Holandia stała się pierwszym
europejskim krajem, w którym herbata znalazła się w menu zajazdów.
„Kiedy
(herbata) dotarła do Europy – pisze profesor UJ dr hab. med. Marek
Stępniewski – stała się przebojem, jak to się dzisiaj mówi
„hitem”. Na początku traktowano ją jak lekarstwo, a po jej
zakup trzeba się było wybierać do apteki. Zresztą była tak
droga, że na ten lek mogli sobie początkowo pozwolić tylko bogaci
ludzie. Rewolucja przemysłowa, globalny rozwój handlu, stopniowe
bogacenie się społeczeństw wywołało niebywały popyt na herbatę.
Handel liśćmi herbacianego krzewu nakręcał w całej Europie
koniunkturę gospodarczą. Klipery, specjalnej konstrukcji żaglowce
o wysokich, smukłych masztach, biły na początku XIX wieku rekordy
prędkości, aby przez morza i oceany w jak najkrótszym czasie
dowieźć do europejskich portów cenny ładunek – herbatę. Cóż
takiego cennego jest w herbacie, że powstały floty specjalnie do
jej przewozu, a napar z liści traktowany był jak lekarstwo? (A
niewątpliwie lekarstwem jest). Właściwie przyrządzona, właściwie
podana, jest doprawdy napojem niezwykłym”.
<script>
function disableSelection(target){
if (typeof target.onselectstart!="undefined") //IE route
target.onselectstart=function(){return false}
else if (typeof target.style.MozUserSelect!="undefined") //Firefox route
target.style.MozUserSelect="none"
else //All other route (ie: Opera)
target.onmousedown=function(){return false}
target.style.cursor = "default"
}
disableSelection(document.body)
</script>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz