Agnieszka
Osiecka, ta wybitna autorka piosenkowych tekstów, dla jednego z nich
wymyśliła nazwę „Herbaciane nonsensy”. Wyśpiewała je
melancholijnie na bujanym fotelu trzymając różę w ręku
współczesna poetce gwiazda, Kalina Jędrusik „w wieczornej
godzinie”:
„...Mały
czajnik pękaty, nagotuje herbaty
herbaciane
bulgocąc nonsensy...
A
ten czajnik z herbatą ma po prostu krzywy garb”.
Z
okresu słusznie minionego można też przypomnieć „Blaszany
parowiec”, który zaprezentował kabaretowy Zespół Adwokacki
Dyskrecja. To nic innego, pean chwalący walory herbaty. Popatrzmy na
fragmenty utworu (muzyka i śpiew Zbigniew Malecki, tekst Andrzej
Błaszczyk):
„Gdy
już apteki przenika październik
I
nie ma leków na smutek i katar.
Jedyny
Stwórca dał nam medykament,
To
w szklance mocna, gorąca herbata.
Gdy
z fortepianem się w domu zamykam
To
śpiewam głośno na chwałę czajnika.
Układam
sonet z herbacianych listków,
Na
dobrotliwy czajnik z gwizdkiem...
Kiedy
w miłosną wpadniesz katastrofę,
Gdy
Cię choroby zginają jak klamkę.
Niech
na ratunek bieży pogotowie,
Z
pełną po brzegi czaju filiżanką...”
Do
tych słów jeszcze refren:
„Wypływa
na senne morze
Cudowny
Blaszany Parowiec.
W
obłoki pary odmienia,
Serca
zmartwione jesienią.
Tak
pięknie pachną w blaszance,
Indie
i chińskie latawce
Tak
pięknie pachną”.
Całkiem
współczesna jest „Para z Zielonej Herbaty” rapera i DJ-a w
jednej osobie Pana Duże P, czyli Marcina Matuszewskiego. Twórca
głosi, że „herbata stygnie, zapada zmrok”; i dalej: „Będziesz
żałował w goryczy herbaty
Coś
krzyczy, cóż gorycz smak nad smaki...
Przerywam,
by zwilżyć usta w ciepłej herbacie...
Herbata
jest ciepła, para powoli znika
Herbata
jest lodowata, niedługo świta.
W
jakim kraju wstanę nazajutrz
W
przedsionku piekieł na skraju raju, piję pomału
Wiem,
odpowiedź czai się w czaju”.
Na
tym miejscu warto też przypomnieć piosenkę „Herbatka we dwoje”.
Ta oryginalna piosenka pod anglojęzycznym tytułem „Tea for two”
– to dzieło Vincenta Youmansa (muzyka) i Irvinga Caesara (słowa)
z 1925 roku. Błyskawicznie stała się przebojem, a następnie
standardem. Znakomici wykonawcy śpiewali: „Herbata tylko dla
dwojga, dwoje przy herbacie – tylko ja i ty, ty i ja sami,
...stworzymy rodzinę z chłopcem dla ciebie, dziewczynką dla mnie i
będziemy szczęśliwi” (swobodne tłumaczenie z języka
angielskiego). W polskiej wersji po latach tekst jest oryginalnym
dziełem Wojciecha Młynarskiego. Są w nim m. in. takie słowa (a
śpiewała je Irena Santor, a także Akademicki Chór Politechniki
Łódzkiej):
„Ten
jeden herbatki łyk, gdy imbryk zaśpiewa.
Herbatki
łyk cudownie rozgrzewa.
I
czuje w niej, że na drugi łyk chęć mam,
A
drugi łyk błyszczący złociście.
Chcę
wyjść już w twoim towarzystwie.
Serce
pik, pik tak właśnie mi podpowiada...
Upał
czy śnieg, kochanie ty moje
Najlepszy
lek – herbatka we dwoje
Najlepszy
lek to herbaty złoty smak.
(Refren)
Tak tak, ten herbaty smak
Jej
łyk pomoże nam w mig
Odzyskać
chwilę szczęścia, której tak w życiu brak”.
<script>
function disableSelection(target){
if (typeof target.onselectstart!="undefined") //IE route
target.onselectstart=function(){return false}
else if (typeof target.style.MozUserSelect!="undefined") //Firefox route
target.style.MozUserSelect="none"
else //All other route (ie: Opera)
target.onmousedown=function(){return false}
target.style.cursor = "default"
}
disableSelection(document.body)
</script>
</script>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz